Hm....a więc tak :)
Merivel zaczął po przyjeździe do miasta leczyć chorych ludzi, szło mu całkiem nieźle, szybko stał się rozpoznawalny i szanowany. Jednakże gdy zaczął leczyć chorych i ludzie się go pytali o nazwisko to nie podał im własnego tylko przedstawiał się jako jego zmarły przyjaciel John Pearce.
Wkrótce wezwał do do siebie król by wyleczyć chorą Celie Clemence. Merivel pojechał do króla w masce którą używał przy kontaktach z chorymi, w związku z tym król go nie rozpoznał. Podobnie nie poznała go Celia gdy ją badał, okazało się że Celia nie złapała choroby na jaką chorowali mieszkańcy miasta tylko podłapała jakąś inną, zupełnie niegroźną. Gdy Merivel powiedział o tym królowi ten bardzo się ucieszył i poprosił o ściągniecie maski by mógł ujrzeć jego twarz.
Merivel zaczął się wykręcać, w tym momencie do sali wbiegł jakiś gościu i powiedział królowi, że w mieście panuje pożar. Merivel natychmiast pobiegł żeby ratować córkę. Miasto okazało się prawdziwym piekłem, wszystko płonęło, Merivel dobiegł w pobliże domu jednak gdy wbiegał po schodach one się zawaliły i Merivel spadł do wody. Udało mu się wejść na przepływającą łódkę ale niestety stracił przytomność. Udało mu się tylko zobaczyć jak jego dom stoi w płomieniach i film mu się urwał.
Płynął tak jakiś czas gdy odnaleźli go nieprzytomnego jacyś wieśniacy, zobaczyli na jego szyi naszyjnik podarowany kiedyś od króla na którym było jego nazwisko i posiadłość która kiedyś król mu podarował a potem zabrał. Tam też go zanieśli.
Merivel ocknął się, obok niego był jego przyjaciel Will Gates. Merivel był załamany, myślał że jego córka nie żyje.
A tu nagle przyjeżdża król który mówi Merivelowi że wie że to tak naprawdę on wyleczył Celie, że ona go poznała. Król przyjechał także z córką Merivela, okazało się że wyniosła ją jakaś służąca i wiedząc że jej pan poszedł do króla udała się tam z nią. Merivel się z nią minął.
Film kończy się rozmową króla z Merivelem, król mu obiecuje że posiadłość którą kiedyś mu zabrał jest jego i już nigdy jej nie zabierze.
Merivel dalej poświęcał się pracy lekarza i wszyscy żyli długo i szczęśliwie :)
THE END
P.S. Jest to mój najdłuższy post w mojej karierze na filmwebie, wisisz mi piwo :)
Pozdrawiam :)

hue hue ;-D