David Thewlis

David Wheeler

8,0
37 752 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby David Thewlis

przed obejrzeniem filmu myślalam że komplenie nie pasuje do tej roli..
zmieniłam zdanie . byl cudownym Lupinem!!!!!!!!!!

użytkownik usunięty
Azi

tez tak mysle
jest swietny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

użytkownik usunięty

ZGADZAM SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;-)

użytkownik usunięty

Macie rację. Cała trójka. Jednak przyznajcie, że wasze odpowiedzi są, no powiedzmy, niezbyt wyczerpujące. Dlaczego Thewlis był świetny w tej roli? Co was urzekło w jego grze? Na to nie daliście odpowiedzi. Ukazał portret człowieka skrywajacrgo tajemnicę, człowieka zmagającego się ze swoim drugim ego. Taki bowiem był, co ja mówię, jest Remus Lupin. Jako człowiek: rozważny i odpowiedzialny ( odszedł ze szkoły na własne życzenie, on był głosem rozsądku w czasach młodości i sprowadzał Jamesa i Syriusza na ziemię), lecz jako wilkołak nieprzejednany i straszny. Te cechy David Thewlis ukazał świetnie, podobnie jak i to, że Lili Potter nie była mu obojętna. Zauważcie, że Harrego traktował wręcz po ojcowsku. Zresztą , jeżeli chodzi o aktora, to można powiedziec, że role takich mężczyzn, zmagających się z własną słabością to role dla niego ( przypomnijmy choćby "Całkowite zaćmienie" A. Holand i rolę Paula Varlaina, człowieka słabego i zdominowanego). Jak ludzi mogą sugerować się charakteryzacją Davida w roli Lupina i mówić, że im się nie podoba całość przez jeden głupi wąsik i szramy na twarzy. To zaswiadcza tylko o ich ignoranctwie, bo aktora podziwia się za gre a nie to czy ma wąsik, czy nie. takie jest przynajmniej moje zdanie. Zresztą przyznam szczerze, że wyobrazałam sobie remusa nieco inaczej, ale tym co zobaczyłam na ekranie nie byłam zawiedziona. Teraz, po sprawdzeniu filmografii Davida Thewlisa zaczęłam ogladać filmy z jego udziałem. Dzisiaj zaliczyłam juz dwa. Wyznaję bowiem zasade: jeśli chcę o czymś pisać, to muszę sie w tym choć trochę orientować, czego sobie i wam życzę. Jeśli obejzeliście jakieś filmy z Davidem to podzielcie sie wrażeniami. pozdrawiam.

użytkownik usunięty

Osobiście jestem Thewlisowym Lupinem po prostu zauroczona...chociaż - przyznam sie bez bicia - oglądając zdjęcia krążące po necie przed premierą - byłam nieco...zdegustowana. Lub może lepiej - zaniepokojona. Miałam jakieś tam swoje wyobrażenia postaci..no i nie do końca były one zbieżne z ucharakteryzowanym D. Thewlisem. A jesli chodzi o aktora - nie widziałam go wcześniej w innym filmie. Teraz wiem, że to był błąd..:-)))
Thewlis zagrał przepięknie. Był ciepły, życzliwy a równocześnie nieco dziwaczny i niesamowity. I to było słuszne - w końcu to ktoś, kto skrywa mroczny sekret...ktoś, kto jest samotny - i tę jego samotność też było doskonale widać...Dawid potrafił ją pokazać poprzez swoją grę.
Zrugany na większości forów wąsik również mi nie przeszkadzał - pasował do fryzury, ubioru, muzyki i laseczki - taki typowy, angielski gentelman ze starych filmów. Nieco niepozorny - a ta niepozorność była tak jakby drugim biegunem osobowości Lupina. Była jego tarczą ochronną..takim dążeniem do normalności. W Lupinie-Thewlisie była poezja i smutek i smotność..Podobał mi się baarszo. Poza tym - był wysoki, o o ciekawym głosie i ładnych dłoniach...i taki brytyjski..TAK!!!
A potem obejrzałam sobie "Siedem lat w Tybecie" oraz "Rzymską opowieść" (ach..jeszcze "Divorcing Jack") no i cóż...jestem zauroczona wciąż bardziej i bardziej...I żal mi, że Thewlis nie zagra w ekranizacji IV tomu przygód Harry'ego.
Pozdrawiam - Filomena.
P.S. Jedyne, co mnie raziło w "Więźniu Azkabanu" - to właśnie owe sentymentalne wynurzenia Lupina dot. Lily Potter. Na ich podstawie można było różne wnioski wysnuć - tyle, że z książek nic takiego (Lily-Remus) nie wynikało...Ciekawostka. Aktorska nadinterpretacja czy też wskazówki dotyczące tomów kolejnych?

ups pomylaka hodzi mi o osobe o ktura pisala 1 pazdziernika mam nadzieje ze te osoby co je pisaly przeczytaja moj wypowiedz

użytkownik usunięty

witam kogos kto napisasl jako czwarty.Ja osobiscie uwarzam ze wszyscy macie racje ale twoja wypowiedz podobala mi sie najbardziej.Oglądałam bardzo duzo filmów z Davidem Thewlisem i jest on dla mnie jak do tej pory naj leprzym aktorem jakkiego widzialam.On swoją grą potrafi okazac wlasnie to co scenariusz i widz od niegol wymaga jako Lupin zagrał swietnie. Oglądałam "harry potter i więzien azkabanu " trzy razy w kinie i on (David) zagrał człowieka ciepłego, miłego, niepozornego i na swój sposób tajemniczego czyli dokładnie takiego jak Lupin. W innych filmach tez gra świetnie, zachęcam np. na film "wyspa doktora moreau" i "ostatni smok".W ostatnim smoku grał złą postac i zagrał ją swietnie. Ciesze sie ze to David Thewlis grał Lupina bo to moja ulubiona postac w harrym potterze.

Ja niemoge ale przemowa i jaka zajebista . Zgadzam sie z tobom co do slowa a najbardziej w tym ze aktora podziwia sie po grze a nie po wyglondzie szacun dla ciebie

oczywiscie muwie do tej osoby ktura pisala 27 wrzesnia i teraz terz przeczytalam osobe ktura pisala 4 pazdziernika jak ty potrafisz tak opisywac terz dla ciebie wielki szacun podziwu

Tak,też sądzę, że jego gra jako Lupina była świetna.

Azi

Zajrzałam tu z ciekawości:hmm...miło, że wszyscy podzielają moje zdanie.Przeczytałam wasze wypowiedzi - to niesamowite, ale dokładnie to samo myślałam po obejrzeniu filmu.Dzięki Davidowi zmieniłam całkowicie moje spojrzenie na postać Lupina.
Zauważcie, że "Więzień Azkabanu" nie przypomina już poprzednich 2 części-to historia mroczna i bardziej przygnębiająca.Gdyby nie rola Davida Thewlisa, który wprowadza odrobinę optymizmu do całej intrygi, klimat filmu byłby nieco ciężki do zniesienia.
P.S.Nie zapomnijcie też o Alanie Rickmanie i Gary'm Oldmanie:).

użytkownik usunięty
Azi

on po prostu jest stworzony do tej roli
jest świetnym aktorem, filmy z jego udziałem ogląda się bardzo przyjemnie.
"wyspa doktora moreau" jest jednym z moich ulubionych filmów, pomimo grającego w nim vala kilmera, którego niecierpię.
ale także "7 lat w tybecie" i "hp" i inne filmy są świetne.
co się tyczy długich odpowiedzi, to nikomu nie chce się takich długich czytać:)

Azi

A mnie kompletnie nie pasuje, ot co! Nie ma nic do zarzucenia Thewlisowi, jako aktorowi, ale widziałabym w tej roli po prostu kogoś innego. Brak mu tej wyjątkowej ojcowskiej troski, tej "ostrożnej czułości" o której czytam w książkach, wrażliwy w jego wykonaniu Lupin wprawdzie jest, ale nieco "inaczej". Wąsik i sentymentalne wspomnienie matki Harry'ego, z którego dowiadujemy się, że pomiędzy nimi być może była jakaś "chemia" dopełnia moje niekorzystne wrażenie filmowej postaci jednego z moich ulubionych bohaterów. Mimo, że w "Harry'm" David jest dla mnie wyborem nie trafionym, wciąz chętnie oglądam go w innych produkcjach, jak np. "Siedem lat w Tybecie", "Całkowite zaćmienie" czy sympatyczna rola w "Czarnym Księciu".

Lady_Snape

Całkowicie zgadzam się z Lady Snape. Nie pasuje mi do tej roli. A jego teskt o Lily przyprawił mnie o wściekłość...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones